Tomasz Wiktorowski, jeden z najbardziej renomowanych polskich trenerów tenisa, w 2025 roku może liczyć na roczne zarobki sięgające lub przekraczające 1 milion złotych [1] [3]. Wynagrodzenie na tym poziomie wynika z jego bogatego doświadczenia, sukcesów podopiecznych (m.in. Igi Świątek), wysokiej renomy oraz pracy na międzynarodowej scenie sportowej [1] [3].
Na ostateczną wysokość zarobków Wiktorowskiego składają się:
- Podstawowa pensja ustalana indywidualnie w kontrakcie.
- Premie i bonusy za osiągnięcia zawodników, np. sukcesy w wielkoszlemowych turniejach czy wysokie miejsca w rankingach [1] [3] [4].
- Procent od nagród finansowych – zwykle trenerzy otrzymują 10-15% kwot wygranych przez zawodnika w turniejach, choć w wyjątkowych przypadkach może to być nawet do 50%, ale wtedy bez dodatkowych premii [4] [5].
- Dodatkowe dochody z kontraktów reklamowych i współpracy przy projektach sportowych [1] [3].
Zarobki tej klasy trenera znacząco przewyższają standardowe wynagrodzenia trenerów tenisa w Polsce, które wynoszą zwykle 24 000–45 000 zł rocznie, a nawet najlepszym trenerom krajowym rzadko udaje się przekroczyć 200 000 zł [1] [2] [8]. Wiktorowski należy do ścisłej czołówki najlepiej opłacanych trenerów nie tylko w Polsce, ale i w światowym tenisie [3].