W 2025 roku zarobki skoczków narciarskich są bardzo zróżnicowane i zależą od wyników sportowych, miejsca w rankingu, a także umów sponsorskich.
Najlepsi zawodnicy mogą zarobić od około 1 do nawet 5 milionów złotych rocznie, łącząc nagrody z zawodów, sponsoring i inne działania komercyjne [1].
Wynagrodzenia za poszczególne konkursy Pucharu Świata są ustalone przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS). Za zwycięstwo w konkursie można otrzymać około 12 000 CHF (około 54 000 zł), a za miejsca w pierwszej dziesiątce od kilku do kilkunastu tysięcy franków szwajcarskich. Zawodnicy poza czołówką otrzymują znacznie mniejsze kwoty lub nie zarabiają nic z tego tytułu [1] [7].
Przykładowo, w sezonie 2024/25 najwyższe zarobki w Pucharze Świata osiągnął Daniel Tschofenig z kwotą około 1,6 mln zł (372 tys. CHF). Z polskich skoczków najlepiej zarabiający Paweł Wąsek zdobył około 353 tys. zł, a Kamil Stoch około 102 tys. zł z samych nagród konkursowych [3] [5].
Dla najlepszych zawodników, takich jak Halvor Egner Granerud czy Ryoyu Kobayashi, całkowite zarobki z sezonu (nagrody plus sponsoring) przekraczają milion złotych, a w niektórych przypadkach mogą sięgać nawet kilku milionów złotych rocznie [2] [8] [9].
Podsumowując, w 2025 roku skoczek narciarski na światowym poziomie może liczyć na zarobki od kilkuset tysięcy do kilku milionów złotych rocznie, w zależności od wyników i kontraktów sponsorskich. Zawodnicy spoza czołówki zarabiają znacznie mniej, często poniżej 100 tysięcy złotych rocznie z samych nagród [1] [3] [7].